Boeing 777 - Captain Sim
Ze swej strony oceniając działanie praktyczne mogę stwierdzić, że nie znalazłem poważniejszych błędów. Testowałem FMC w kilku
pełnych dłuższych i krótszych lotach przy zmienionych niektórych parametrach między innymi takich jak : cost index; wcześniejsze
zniżanie (early decent); zmiana FL w czasie lotu; wprowadzenie dodatkowego punktu w planie w czasie lotu; wyłączenie FMS,
sterowanie standardowym autopilotem i powrót do FMS; ręczne wprowadzenie współrzędnych punktu nawigacyjnego; holding itp.
W zasadzie to jedyny błąd na jaki natrafiłem to brak na wyświetlaczu oznaczenia punktu TD przy kilkukrotnych zmianach trasy w czasie
lotu. Samolot rozpoczął zniżanie prawidłowo jednak znacznika nie było widać. Błąd ten powtórzył się kilkakrotnie więc nie był
przypadkowy.
Virtual Cockpit
Oceniając VC pod względem graficznym trudno cokolwiek zarzucić. Wszystko jest pięknie
wymodelowane i dopracowane w najdrobniejszych szczegółach.
Jeśli chodzi o funkcjonalność to ustawione standardowo widoki przełączamy tradycyjnie
klawiszem "A".
Osobiście używam Ezdok Camera i mam zdefiniowane klikanaście widoków, które jak
praktyka pokazała, są najbardziej przydatne. Gorąco polecam tę aplikację bo coraz więcej
samolotów posiada wyłącznie Virtual Cockpit a zdefiniowanie szybko otwieranych widoków
dostosowanych do własnych potrzeb i gustów zapewnia w tej sytuacji bezpieczeństwo i
komfort latania. Oczywiście wszystko w VC jest klikalne i praktycznie można wykonać cały
lot od początku do końca tylko w tej opcji. Bardzo przydatne w tej sytuacji będzie
urządzenie TrackIR.
Dodatek prawidłowo funkcjonuje z modułami GoFlight za wyjątkiem autopilota. Najbezpieczniej jest ten moduł odłaczyć w ogóle bo
skutki mogą być nieprzewidywalne. Mnie zdarzyły się przypadki krążenia w stałym holdingu bez możliwości zmiany kierunku lotu i
rebelii autopilota, który nie dawał się wyłączyć.
Model prawidłowo współpracuje z wolantem i pedałami CH Products. Z dugiej strony nie spotkałem się z samolotem, który by nie
współpracował.
Jak lata?
Odpowiedź na to pytanie jest zawsze trudna. Można odpowiedzieć rutynowo: " Nie jestem
pilotem 777 w realu więc trudno mi ocenić". Pomijając ten fakt to w ogóle trudno jest
ocenić charakterystykę i dynamikę lotu modelu tak skomplikowanego samolotu. Na pewno
nie jest on 100 procentową kopią oryginału. To pewne. Tutaj podzielam opinię firmy Captain
Sim, że za 50 euro nie można kupić wiernej kopii prawdziwego samolotu.
W ciągu ostatnich tygodni testując, wylatałem
tym modelem około 30 godzin. Sporo
dodatkowego czasu poświęciłem na
studiowanie dokumentacji i szukanie
dodatkowych informacji w internecie. Było to
konieczne ze względu na fakt, iż opóźnia się
udostępnienie III i IV częsci manuala.
Zacząłem, tak jak zwykle testuję wszystkie
nowe samoloty, od lotów bez użycia autopilota
z minimalną ilością paliwa - start, krąg i
lądowanie z ręki. Potem lot po trasie z użyciem
AP - nawigacja na VOR i NDB, przechwycenie
radiala, lądowanie na LOC i ILS. Ostatni etap to wprowadzenie planu lotu przez CDU i lot z
użyciem LNAV i VNAV.
Pierwsze wrażenie było takie, że samolot bardzo fajnie i łatwo steruje się manualnie.
Czasami wydawało mi się, że zbyt łatwo. Jednak prawda jest taka, że nie latałem nim w
realu więc trudno wyciągać jakieś daleko idące wnioski. Faktem jednak jest, że ręcznie lata
się niezwykle przyjemnie.
Trzeba przyzwyczaić się, że nawigujemy w
zasadzie wyłącznie używając CDU, więc
dokładne poznanie zasad działania tego
"ustrojstwa" jest absolutnie konieczne.
Samolot jest bardzo duży, więc manewrowanie
na mniejszych lotniskach, na wąskich
"taxiwayach" wymaga dużo ostrożności,
precyzji i uwagi.
W trakcie testów w locie napotkałem dziwne
bujanie na wysokościach powyżej 30 000 ft,
tym razem na boki (w przypadku B757 i B767
było to tzw. rocking czyli kiwanie się w osi podłużnej, wynikające zwykle z nieprawidłowego
ustawienia parametru CG), które przechodziło po jakimś czasie. Podejrzewam jednak, że przyczyną było złe odczytywanie danych
pogodowych generowanych przez REXa bo przy standardowej pogodzie FSX zjawisko nie występowało.
Jeszcze drobny "bug" (chyba), już nie związany z samym lataniem, to brak dźwięku przy uruchomianiu APU.
Podsumowanie
Ostatnio jestem coraz większym fanem tego rodzaju maszyn, aczkolwiek nie porzucam "bushowania" po Alasce, i dlatego z wielką
przyjemnością testowałem ten samolot. Po dokładnym poznaniu okazał się bardzo przyjazny i w sumie niezbyt skomplikowany w
obsłudze. Widać, że okres testowania przez wielu użytkowników dał dobre rezultaty. Moim zdaniem samolot jest w zasadzie wolny od
poważniejszych wad.
Trzeba oczywiście dysponować relatywnie mocniejszym sprzętem, żeby uniknąć frustracji, szczególnie przy lądowaniu na zatłoczonym
lotnisku ale to przywara wszystkich bardziej zaawansowanych dodatków.
Ciekawe jak wypadnie jego porównanie z zapowiadanym B777 z PMDG. Chociaż znając uprzedzenia sporej grupy osób do produktów
Captain Sim można już dzisiaj śmiało wyrokować, że model PMDG będzie uznawany za lepszy.
Osobiście polecam "maszynkę" Captain Sim bo frajda z latania nią naprawdę duża.
Moja ocena:
Ocena 5 (w skali od 1 do 5, ocena 6 - extra produkt)
Kopiowanie i publikowanie wyłącznie za zgodą autora.
Testowano na poniższej konfiguracji sprzętowej:
AMD Phenom II X6 1090T
Gigabyte GA-890FXA-UD7
16GB 2 x KINGSTON DDR3 8GB (KVR1333D3N9K2/8G)
Nvidia GeForce GTX 470
Windows 7 Ultimate 64-bit
22" iiyama 1680x1050x32
CH Products Eclipse Yoke
CH Products Pro Pedals
GoFlight GF-T8, GF-MCP, GF-LGT, GF166A VIP
TrackIR 4
Nalot: około 30 godzin